Generalnie wieprzowina nie jest mięsem, które darzę wielką sympatią. Dlatego zawsze przy jego przyrządzaniu mocno kapryszę i szukam ciekawych metod, aby udoskonalić jego smak. Idealną metodę na mojego faworyta wśród schabowych podpowiedziała mi książka Magdy Gessler "Kocham gotować". Nie trzymałam się ściśle wytycznych, jednakże smak tych schabowych wyszedł rewelacyjny. Miałam opory, by zamieszczać przepis na tak "stołówkowe danie", jednak liczę na to, że wielu osobom pozwoli urozmaicić niedzielny obiad;)
Składniki (dla 4 osób):
- 4 kawałki schabu bez kości (grubość około 1,5-2 cm)
- 250 ml mleka
- 1 łyżka gęstej śmietany
- 1 duża cebula
- mąka
- bułka tarta
- 2 jajka
- sól, pieprz
- 100 g smalcu wieprzowego do smażenia
- Na desce (najlepiej drewnianej) rozbijamy mięso tłuczkiem zwilżonym wodą (mięso można także przykryć woreczkiem foliowym, aby się nie rozrywało).
- Każdy sznycel doprawiamy solą i pieprzem.
- Cebulę ścieramy na gładką masę (najlepiej blenderem lub na tarce do ziemniaków).
- W misce układamy kolejno: sznycel, cebula, sznycel, cebula....
- Całość zalewamy mlekiem zmieszanym z łyżką smietany.
- Odstawiamy do lodówki na noc.
- Następnego dnia sznycle należy dokładnie odsączyć i panierować jak zwykle: mąka, jajko, bułka tarta.
- Smażymy na roztopionym, gorącym smalcu aż do zarumienienia.
Podawać z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!
kategoria: schab
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz i konstruktywną krytykę:)!