poniedziałek, 18 marca 2013

Biszkopt idealny bez proszku do pieczenia!

Kiedy zaczęłam swoją przygodę z pieczeniem ciast, trafiłam na blog idealny: "mojewypieki". Zapewne większość internautów go zna;) To właśnie stamtąd czerpałam swoje pierwsze inspiracje i zapewne będę czerpała z niego nadal. No i przy okazji pieczenia swojego pierwszego tortu to właśnie tam znalazłam przepis na biszkopt idealny;) Z przepisu korzystam zawsze przy okazji pieczenie jakichkolwiek ciast, które wymagają biszkoptowego spodu, a wszyscy się dziwią jak to może wyjść taki idealny biszkopt bez proszku? A no może, sekretem jest dobre ubicie białek, trochę czasu i cierpliwości;) No i jeszcze upuszczenie upieczonego biszkoptu na podłogę, do czego nie trzeba było mnie namawiać;)





Składniki na tortownicę ok 22 cm (ja zawsze piekę w tortownicy 28 cm, ale wychodzi niższy i zazwyczaj piekę dwa biszkopty):
  • 5 dużych jajek
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 3/4 szklanki mąki pszennej

Wykonanie:
  1. Żółtka oddzielamy od białek. Białka wrzucamy do miski, w której będziemy ubijać nasz biszkopt, żółta do jakiejś małej miseczki.
  2. Białka ubijamy powoli, zaczynamy od wolnych obrotów miksera i stopniowo je zwiększamy, ubijanie powinno trwać ok 5 minut, jednak powinno odbywać się powoli, aby białka dobrze nabrały powietrza. Oczywiście najlepiej by było ubijać ręcznie, ale nawet sama tego nigdy nie robię;)
  3. Pod koniec ubijania białek dodajemy powoli cukier, który usztywni nam nasze białka i biszkopt nie powinien opaść.
  4. Dodajemy po kolei żółtka, dalej delikatnie miksując.
  5. Mąki ze sobą wymieszać, powolutku przesiewać je do miski, po każdej partii mieszać szpatułką (można na baaardzo wolnych obrotach miksera, ale wtedy jest możliwość, że biszkopt nam lekko opadnie).
  6. Z papieru do pieczenia wykrawamy kawałek wielkości spodu naszej tortownicy, boków nie smarujemy, masę przelewamy do przygotowanej formy.
  7. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160 st. Pieczemy około 30 minut, do "suchego patyczka".
  8. Po upieczeniu upuszczamy na podłogę z wysokości ok naszych kolan;), delikatnie oddzielamy nożem boki biszkoptu od formy, ściągamy papier ze spodu i studzimy na kratce.


Smacznego:)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i konstruktywną krytykę:)!