Kiedy zaczęłam swoją przygodę z pieczeniem ciast, trafiłam na blog idealny: "mojewypieki". Zapewne większość internautów go zna;) To właśnie stamtąd czerpałam swoje pierwsze inspiracje i zapewne będę czerpała z niego nadal. No i przy okazji pieczenia swojego pierwszego tortu to właśnie tam znalazłam przepis na biszkopt idealny;) Z przepisu korzystam zawsze przy okazji pieczenie jakichkolwiek ciast, które wymagają biszkoptowego spodu, a wszyscy się dziwią jak to może wyjść taki idealny biszkopt bez proszku? A no może, sekretem jest dobre ubicie białek, trochę czasu i cierpliwości;) No i jeszcze upuszczenie upieczonego biszkoptu na podłogę, do czego nie trzeba było mnie namawiać;)
Składniki na tortownicę ok 22 cm (ja zawsze piekę w tortownicy 28 cm, ale wychodzi niższy i zazwyczaj piekę dwa biszkopty):
- 5 dużych jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 3/4 szklanki mąki pszennej
Wykonanie:
- Żółtka oddzielamy od białek. Białka wrzucamy do miski, w której będziemy ubijać nasz biszkopt, żółta do jakiejś małej miseczki.
- Białka ubijamy powoli, zaczynamy od wolnych obrotów miksera i stopniowo je zwiększamy, ubijanie powinno trwać ok 5 minut, jednak powinno odbywać się powoli, aby białka dobrze nabrały powietrza. Oczywiście najlepiej by było ubijać ręcznie, ale nawet sama tego nigdy nie robię;)
- Pod koniec ubijania białek dodajemy powoli cukier, który usztywni nam nasze białka i biszkopt nie powinien opaść.
- Dodajemy po kolei żółtka, dalej delikatnie miksując.
- Mąki ze sobą wymieszać, powolutku przesiewać je do miski, po każdej partii mieszać szpatułką (można na baaardzo wolnych obrotach miksera, ale wtedy jest możliwość, że biszkopt nam lekko opadnie).
- Z papieru do pieczenia wykrawamy kawałek wielkości spodu naszej tortownicy, boków nie smarujemy, masę przelewamy do przygotowanej formy.
- Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160 st. Pieczemy około 30 minut, do "suchego patyczka".
- Po upieczeniu upuszczamy na podłogę z wysokości ok naszych kolan;), delikatnie oddzielamy nożem boki biszkoptu od formy, ściągamy papier ze spodu i studzimy na kratce.
Smacznego:)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz i konstruktywną krytykę:)!