Niedziela kojarzy mi się z tradycyjnymi posiłkami. A co jest bardziej tradycyjnego (oczywiście prócz rosołu;)) niż pieczony kurczak? U mnie jest on częstym gościem, zwłaszcza na małe party. Jest tani, szybki w przygotowaniu i wszystkim smakuje.
Blog nie nazywał by się Kapryśna Kuchnia, gdybym nie musiała trochę pokaprysić i poszukać ciekawego pomysłu na to danie. Także bardzo Wam polecam ten przepis, przypadł on zarówno mnie, jak i reszcie domowników do gustu - przede wszystkim płci przeciwnej;) Także "Kobiety do Garów" i spełniać swój obowiązek nakarmienia mężczyzny:)!
Składniki niezbędne: (porcja dla 4 osób):
- 4 duże udka z kurczaka (lub jakakolwiek inna część kurczaka z kością)
- około 6 łyżek musztardy (u mnie 4 łyżki musztardy delikatesowej i 2 łyżki musztardy francuskiej)
- szklanka bulionu z kurczaka (można zastąpić warzywnym, w ostateczności kostką)
- 8 ząbków czosnku (jeśli czosnek jest dorodny wystarczy 6 lub wg uznania)
- 2 łyżki sosu worcestershire (w razie braku można pominąć i dodać zamiast np. dwie łyżki octu z czerwonego wina lub octu słodowego)
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżki masła
- 2-3 łyżki suszonego lubczyku
- 1 łyżeczka czerwonej papryki
- sól, pieprz wg uznania, opcjonalnie przyprawa do kurczaka
Czynności, które należy wykonać by rozkoszować się wspaniałym posiłkiem:
- Dokładnie wypłukać w zimnej wodzie udka z kurczaka, osuszyć ręcznikiem papierowym, naciąć delikatnie bardzo ostrym nożem udka w poprzek, dzięki czemu przyprawy przenikną do mięsa i nie ma potrzeby jego długiego marynowania .
- Natrzeć udka solą, pieprzem, lubczykiem, czerwoną papryką i 3 ząbkami posiekanego czosnku (zamiast soli i czerwonej papryki można użyć przyprawy do kurczaka ulubionej firmy), odstawić do lodówki.
- Posiekać w drobną kostkę cebulę i czosnek, wymieszać (najlepiej już w naczyniu żaroodpornym, w którym będziemy piec kurczaka, żeby niepotrzebnie nie brudzić naczyń) ze szklanką bulionu, 6 łyżeczkami musztardy, 2 łyżeczkami worcestershire, łyżką lubczyku i łyżką cukru.
- Kurczaka wyjąć z lodówki, wykładać na zimną patelnię z 2 łyżkami oleju - dzięki temu pory w mięsie się nie zamkną i pozwolimy się wytopić tłuszczowi ze skóry. Obsmażyć na złoty kolor z obydwu stron i przełożyć na naczynia żaroodpornego. Ważne, aby nasz sos musztardowy nie przykrywał całego kurczaka, dzięki czemu zachowamy chrupiącą skórę (dla mnie jest to bez znaczenia, bo i tak nie jadam skóry, jednak wiem, że niektórzy lubią;))
- Piec w temperaturze 180 stopniu przez 30-40 minut - w zależności od wielkości udzików.
- Gdy kurczak będzie już miękki, wyjąć naczynie z piekarnika, przełożyć kurczaka na talerze, sos przelać na patelnię i odparowywać, można doprawić wg uznania, mi wyszedł dość słony, dodałam tylko lubczyku - bardzo go lubię:). Odparowanie sosu polega na gotowaniu go na dużym ogniu stale mieszając, dzięki czemu smak będzie intensywniejszy a sam sos zgęstnieje beż użycia mąki.
- Podawać z kluskami śląskimi i karmelizowaną marchewką.
Smacznego:)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz i konstruktywną krytykę:)!