poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Roladki ze schabu a'la Cordon Bleu

Dawno mnie nie było. Pogoda zdecydowanie nie sprzyja przesiadywaniu na internecie. Jak mam wolną chwilę wolę ją poświęcić na spacer lub spotkanie ze znajomymi:) No ale nie zapomniałam o Was, ciągle gotuję, robię zdjęcia i będę się starała sukcesywnie wrzucać te moje kulinarne popisy na mego cudnego bloga:)

Niedawno wpadła mi w ręce ulotka z Biedronki, z bardzo podobnym przepisem. Oczywiście ulotkę wyrzuciłam, no ale jakoś nigdy nie trzymam się kurczowo przepisów, także nawet nie wiem, jak brzmiał oryginał. No aczkolwiek inspiracja przyszła i pozwoliła mi na stworzenie pysznego obiadu w dosłownie 20 minut.

Roladki są mięciutkie i soczyste. Należy jednak bardzo uważać z solą, ponieważ i szynka i parmezan są dość słone!



środa, 12 czerwca 2013

Kremowa zupa z selerem, groszkiem i piersią z kurczaka

Jakiś czas temu szukałam punktu, w którym można tanio dorobić klucze. Miałam ich swego czasu całkiem sporo do "skserowania", także cena się liczyła. Tu 10 zł, tam 8, jeszcze gdzie indziej 12. Wreszcie to babcia podpowiedziała mi, gdzie tanio i dobrze mogę spełnić swe oczekiwania. Udałam się tam także wczoraj.

(Ja)-Dzień dobry
(Pan Kluczmajster) - a dzień dobry!
(Ja) - Chciałam ten klucz dorobić, dwa razy poproszę. 
Pokazałam i położyłam na ladę klucz.
(PK) - a Pani prywatnie czy służbowo?
Pełna obaw, że jak powiem, że prywatnie to będzie drożej (a nuż coś podrażało od ostatniego razu, albo polityka Pana majstra się zmieniła), aczkolwiek kłamać nie umiem powiedziałam, że prywatnie.
(PK) - a to całe 10 złotych będzie, a tu kółeczko dla Pani.
Majster wręczył mi kółeczko, na które po skończeniu ładnie mi klucze zapiął. Pan dorabia klucze, i rozmowa toczy się dalej. Majster widzi, że na mym czole odmalowało się pełne zdziwienie, także tłumaczy:
(PK) - a bo wie Pani, tu dziś z Wojewódzkiego byli klucze robić, a oni bogaci, to im powiedziałem, że po 6 złotych, bo co ja będę Swoich naciągał. Wszędzie tak drogo te klucze dorabiają.
Pan klucze dorobił. Ja się ładnie pożegnałam i z uśmiechem na ustach, bo uznał żem  "swoja", poszłam dalej:) Oby więcej takich fachowców;)

Ja Was naciągać na koszta też nie będę, i dziś prezentuje Wam pyszną i tanią zupkę, która wystarczy nam nawet na dwa dni;) Naprawdę warto!




wtorek, 14 maja 2013

Kurczak Kung Pao (kurczak w sosie sojowym z orzechami ziemnymi)



Robi się już coraz cieplej, coraz bardziej czuć lato w powietrzu. Ludzie na balkonach łapią słońce wczytując się w książki. Ja wczytuję się w książkę opowiadającą o podróży kulinarnej w rejony azjatyckie. Jest tam też kilka przepisów, także jak przeczytam, to może niektóre wypróbuję, ponieważ kuchnię azjatycką darzę wielką sympatią. Bardzo chciałabym również tam pojechać, może do Tajlandii lub w podobne rejony Azji. Chciałabym skosztować tamtejszej kuchni, której jest pełno na ulicy i sama wychodzi nam naprzeciw. Nie trzeba szukać, aby spróbować nowych potraw, same pchają nam się w ręce:)

Jednak czy odważyłabym się spróbować wszystkiego? Sama nie wiem, zawsze myślałam, że jestem bardzo odważna i uwielbiam nowe smaki (przecież zawsze można elegancko splunąć w serwetkę niczym Magda Gessler;)) Jednak jak oglądałam wczoraj jak Chińczycy zajadają się surową i na dodatek żywą ośmiornicą to zwątpiłam w swoje siły i raczej o taki eksperyment bym się nie pokusiła. Dlatego póki co zostanę przy bardzo lubianym przeze mnie kurczaku. Także przedstawiam Wam kurczaka na sposób Chiński z orzeszkami ziemnymi (tak, uwielbiam orzechy, mimo iż na jednym połamał mi się niegdyś ząb;))



środa, 8 maja 2013

Zielona sałatka z łososiem i orzechami

Mój internet wciąż działa jak chce, jednakże nie jest to dla mnie zbyt wielkim problemem;) Bez internetu mam jakoś więcej czasu, na wszytko;) Oczywiście nie mogę już sprawdzać w internecie, wszystkiego co bym chciała, no i ten mój blog trochę taki odłogiem pozostawiony, no ale mam nadzieje, ze niedługo to się zmieni:)
Ostatnio mamy już prawdziwą wiosnę, coraz cieplejsze i dłuższe dni. Ubieramy się w coraz lżejsze ciuchy i chcemy jeść lżejsze rzeczy. Na takie właśnie ciepłe dni, kiedy chcemy trochę zadbać o swoją sylwetkę polecam na obiad zieloną sałatkę z łososiem. Jest lekka, zawiera pełno witamin i błonnika, jest syta i dostarcza nam pełno energii. A przy tym jak pięknie się prezentuje;)

niedziela, 5 maja 2013

Przerwa techniczna

Niestety z przyczyn zupełnie ode mnie niezależnych, nie jestem w stanie dodawać nowych postów. Brak stabilnego łącza internetowego, jak tylko tą kwestię załatwię to na pewno dodam kilka ciekawych przepisów;)! A póki piękna pogoda - idę na spacer;)!

niedziela, 28 kwietnia 2013

Tajskie klopsiki

Kuchnia azjatycka ciągle mnie zadziwia i zaskakuje, mam mnóstwo przepisów, które chciałabym wypróbować. Kuchnia ta jest aromatyczna, dość zdrowa, korzysta z wielu warzyw i aromatycznych przypraw. Na te klopsiki natrafiłam przeglądając książkę o kuchni tajskiej. Oczywiście nie byłabym sobą, jakbym nie zrobiła tego po swojemu, także oryginalny przepis został przeze mnie dość zmieniony. Klopsiki są z chudego mięsa, także z powodzeniem nadadzą się na potrawę dla dzieci. Nie są mocno przyprawione, są delikatne w smaku i soczyste. Podane z sosem sojowym i olejem sezamowym smakują bardzo egzotycznie:) Polecam jako świetną alternatywę dla tego naszego "nudnego" drobiu;)


Spaghetti z makrelą i porem w sosie jogurtowym!

Dawno mnie tu nie było:) Jednak postaram się poprawić i w miarę systematycznie od następnego tygodnia dodawać nowe, ciekawe i łatwe potrawy;) Ostatnio jestem trochę zalatana, a to szukam pracy, a to szykuję się do przeprowadzki, a to robię jakieś zlecenie, które koleżanka mi podeśle w trosce o mój budżet;) No ale gotuję. W takim okresie są to zazwyczaj łatwe potrawy, albo te które już znam na wskroś, ponieważ chęć na eksperymentowanie przy milionie innych rzeczy na głowie jakoś mi przechodzi. Ale wciąż w wolnej chwili oglądam programy kulinarne, przeglądam książki i strony internetowe w poszukiwaniu inspiracji. Ostatnio zaciekawiło mnie użycie makreli, jako składnika dania obiadowego. Sama bardzo lubię makrelę, choć nie będę się upierała, że tak było zawsze;) Gusta smakowe mi się ciągle zmieniają i otwieram się na coraz to nowe smaki, czego nie żałuję i zachęcam wszystkich do tego, by dali znienawidzonym w dzieciństwie przez siebie potrawom drugą szansę. Makaron wyszedł nadspodziewanie smaczny! Zaskoczyło mnie to, ponieważ przy składnikach za kilka złotych, otrzymałam smaczny i pożywny obiad dla 3 osób:)